Cel był szlachetny - debata z kandydatami na burmistrza miasta Chrzanowa.5-min przemówienia kandydatów, potem odpowiedzi na pytania zadawane przez prowadzącego spotkanie, ogólnie mówiąc odgórnie narzucony, ustalony z góry porządek. No w końcu to była Rada a z radą nie dyskutuje się.
Niestety nasze społeczeństwo ma to do siebie, że jednak lubi mieć swoje zdanie i bardzo lubi znać swoich kandydatów na burmistrza. W końcu przeprowadza się je co 4 lata a to funkcja nie byle jaka.
Obecnego nie było niby chory, zdarza się - więc Elza z całym szacunkiem..nieobecni głosu nie mają.
Po kilkudziesięciu minutach mówienia o wszystkim i niczym jednak zniecierpliwienie sięgło zenitu, gdyż obecni z sali domagać skończenia tej komedii i chcieli zadawać pytania -
sami.
Garstka ludzi z rady osiedla dość groteskowo podjęła decyzję o głosowaniu, za chwilę po II głosowanie, przerwa i w sumie okazało się, że jednak ta rada osiedla narzuciła taki harmonogram spotkania,że z 3 godzinnej debaty - 2,5 przeznaczono na debatę "regulaminową" a potem dopiero 30 minut na wolne pytania dla kandydatów. Debatę przedłużono o zgrozo aż o 30 minut (sprawa kosztów, sala wynajęta).
Nie było ważne, jak społeczeństwo chce poznać nowych kandydatów tylko jak odpowiadają na pytania "ułożone" przez rade osiedla.
Wszyscy wiemy jak dobre są takie debaty, nie ma wtedy niewygodnych pytań(!).Wiceburmistrza dopuszczono do głosu choć w sumie nikt do końca nie miał ochoty go słuchać, dostał za swoje od bardzo starszej Pani... nawiasem mówiąc.
Reszta chętnych zadać pytania niestety nie zdążyła dojść do głosu gdyż o godzinie 20.oo wszystko się skończyło, udało się to tylko kilku jeszcze osobom.
Apeluje do Przełomu aby postarał się wywrzeć jakikolwiek nacisk aby całe nagranie w tej tragifarsy zostało upublicznione i żeby wyborcy zobaczyli jak się manipuluje debatami i jak się je prowadzi aby nie było niewygodnych pytań. Drugie dno - nie wiem komu ta "rada służy" i dla kogo tak naprawdę była ta "debata"? Nie wiem...
Pochwały przyznane za posta: 6